Wielka czwórka nadal wiedzie prym w audycie

To już XXIII edycja corocznego rankingu audytorów „Rzeczpospolitej”. PwC utrzymało pozycję lidera, ale walka o czołowe miejsca była wyjątkowo zacięta.

Katarzyna Kucharczyk

Czwarty rok z rzędu ranking audytorów „Rzeczpospolitej” wygrywa PwC. Pozycja wicelidera przypadła firmie KPMG, a trzecie miejsce zajmuje EY.

Ciasno na podium

Największe firmy dzieli jednak niewielka liczba punktów. Każda z nich ma powody do zadowolenia. PwC wyróżnia się imponującą dynamiką przychodów. Na 2024 r. patrzy z ostrożnym optymizmem.

– Perspektywy dla branży wydają się obiecujące, i to pomimo zawirowań makroekonomicznych i geopolitycznych – ocenia Agnieszka Ostaszewska, partnerka zarządzająca działem audytu i członek zarządu PwC Polska. Z kolei najwyższe łączne przychody w zeszłym roku wypracowało EY.

– Otaczająca nas rzeczywistość gospodarcza podlega coraz szybszym zmianom. Tylko audytor z odpowiednim doświadczeniem wykorzystujący adekwatne narzędzia IT z odpowiednim wsparciem specjalistów jest w stanie sprostać wysokim oczekiwaniom odnośnie do jakości – mówi Jerzy Buzek, partner EY.

Z kolei w KPMG uwagę zwraca mocna baza kadrowa, wyrażająca się w dużej liczbie zatrudnionych biegłych rewidentów.

– Prowadzimy wiele inicjatyw, które wspierają rekrutowanie najlepszych talentów – mówi

Marek Gajdziński, partner i szef działu audytu w KPMG w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej.

Podmioty, które uwzględniliśmy w tegorocznym rankingu, zatrudniają w sumie 18,3 tys. osób, w tym 6,2 tys. w działach audytu. Rok wcześniej było to odpowiednio: 17 tys. oraz 5,6 tys. Dynamika zatrudnienia w działach audytu przewyższyła więc tempo wzrostu całkowitego zatrudnienia. To pokazuje jak zacięta jest walka o audytorów – szczególnie, że liczba biegłych rewidentów wykonujących ten zawód oraz kandydatów do egzaminu od kilku lat w Polsce spada.

Pierwsza dziesiątka

W zeszłorocznej edycji rankingu identyczną liczbę punktów otrzymały EY oraz KPMG, zajmując wspólne drugie miejsce. Wówczas na podium zmieściło się jeszcze Deloitte Audyt. Teraz jest czwarte.

Tegoroczny ranking potwierdza zjawisko obserwowane w latach ubiegłych: średni audytorzy umacniają swoją pozycję. Przeciętna dynamika przychodów w tej grupie była w 2023 r. wyższa od tempa wzrostu całego audytorskiego rynku oraz od średniej dynamiki wielkiej czwórki.

Piąte miejsce w zestawieniu przypadło firmie BDO, a tuż za nią znalazł się Grant Thornton. Obie firmy wyróżniają się dużą aktywnością w segmencie spółek giełdowych.

– W Polsce sytuacja na rynku firm audytorskich jest dość stabilna, choć widać tendencję, że coraz więcej firm, zwłaszcza mniejszych, wycofuje się z badania podmiotów dużych i tych notowanych na giełdzie – mówi Anna Bernaziuk, prezes BDO.

W pierwszej dziesiątce tegorocznego rankingu znalazły się również: PKF Consult, Mazars, Moore, Grupa KPW oraz HLB (firm jest jedenaście, ponieważ dziewiąte miejsce jest podwójne).

Na uwagę zasługują też mniejsi audytorzy, jak rzeszowskie ZEFiR-Hlx, Grupa SWGK czy Magnet Audit, którzy mimo trudnego otoczenia rynkowego w zeszłym roku poradzili sobie bardzo dobrze, awansując w rankingu aż o kilkanaście pozycji.

Czas wyzwań...

Z ankiet, jakie zebraliśmy podczas przygotowywania tegorocznego zestawienia, wynika, że ponad 90 proc. firm audytorskich zwiększyło w 2023 r. przychody. Łącznie urosły one o ponad 18 proc. do rekordowych niemal 7 mld zł. Są o prawie dwie trzecie wyższe niż w 2020 r., a wartość z 2017 r. przebiły już ponaddwukrotnie.

Branża rozwija się w imponującym tempie, ale warto mieć na uwadze, że w ostatnich latach mocno w górę poszły też koszty, co sprawia że rentowność firm niekoniecznie wzrosła.

Wspomniany wzrost kosztów wynika nie tylko ze standardowych problemów, z jakimi borykała się cała gospodarka (panedmia, wojna, spowolnienie, inflacja itp). Branża musiała też się zmierzyć z wprowadzeniem nowych regulacji – najbardziej restrykcyjnych w Unii Europejskiej. Do tego doszła konieczność inwestycji w nowe technologie, problemy wizerunkowe po aferze GetBacku oraz wspomniany już niedobór kadr.

Sytuacji nie poprawiały napięte relacje pomiędzy Polską Agencją Nadzoru Audytowego a samorządem zawodowym. Wiele wskazuje, że w tym obszarze jest szansa na poprawę.

– To, co zgodnie z deklaracjami PANA i Ministerstwa Finansów ma się zmienić, to brak zaskoczeń i komunikacja w zakresie nowych pomysłów i rozwiązań nadzorcy wobec nas, biegłych rewidentów. I tak na razie jest – ocenia Jan Letkiewicz, partner zarządzający w firmie Grant Thornton. Dodaje, że branża oczekuje odwrócenia nieprzemyślanych zmian prawa, wprowadzonych przez ostatnie cztery lata od czasu powołania PANA, utrudniających pracę biegłych rewidentów, a jednocześnie nic niewnoszących w kwestii nadzoru.

Przez ostatnie dwie kadencje, do czerwca 2023 r., miałem okazję pracować w Krajowej Radzie Biegłych Rewidentów i widziałem, jak wyglądały zmiany naszego samorządu wymuszone zmianami prawa, wprowadzanymi czasami z piątku na poniedziałek. Z samorządu biegłych rewidentów już niewiele zostało. Marzy mi się powrót do samorządności – podsumowuje Letkiewicz.

...oraz szans

Mimo tych wszystkich wyzwań perspektywy dla branży pozostają dobre. Nie musi się ona obawiać spadku zapotrzebowania na swoje usługi. Wręcz przeciwnie, otwierają się nowe możliwości, wynikające z przepisów o sprawozdawczości niefinansowej. Obecny rok jest pod tym względem przełomowy. Rynek czeka na projekt ustawy wdrażającej dyrektywę CSRD. Polska ma czas na jej wdrożenie do 6 lipca 2024 r. Tzw. atestacji będą podlegały raporty niefinansowe już za obecny rok.

– Czasu jest mało. Dlatego pracujemy nad przygotowaniem odpowiednich wytycznych na okres przejściowy, kiedy nie będzie jeszcze jednolitego europejskiego standardu – zapowiada prezes Krajowej Rady Biegłych Rewidentów Kamil Jesionowski. Zgodnie z dyrektywą, w pierwszym okresie wszyscy biegli rewidenci będą uprawnieni do świadczenia nowej usługi. Będą jednak zobowiązani do uzupełnienia wiedzy. – Prawdopodobnie będzie na to 2,5 roku. Uważam, że dla audytorów jest to przede wszystkim szansa. Nie wolno jednak zapominać o związanych z nią wyzwaniach. Już teraz brakuje nie tylko biegłych rewidentów, ale również wykwalifikowanych osób, które mogą wejść w skład zespołów audytowych – podkreśla szef KRBR.

To m.in. od działań nadzoru zależy, czy obowiązek weryfikacji raportowania zrównoważonego stanie się szansą czy barierą.

– Trzeba dzisiaj ramię w ramię – samorząd, firmy i organ nadzoru – postawić na rozwój kompetencji biegłych rewidentów i eliminowanie barier rozwoju tego rodzaju usług – apeluje Gajdziński.

Ceny będą rosły, ale wolniej

Polski rynek audytu jest jeszcze stosunkowo młody i dopiero dojrzewa do zachodnich standardów. Jeszcze kilka lat temu audytorzy zgodnie narzekali na brak zrozumienia i współpracy ze strony władz spółek. To się jednak zmienia.

– Komitety audytu coraz aktywniej i szerzej współpracują z audytorem poprzez angażowanie go w wykonywanie dodatkowych czynności, związanych na przykład z testowaniem środowiska kontroli wewnętrznej – mówi Jarosław Bochenek, partner Mazars. Wtóruje mu Ewa Jakubczyk-Cały, partner zarządzająca PKF Consult. – Znacznie częściej występuje też świadomość, że za czas poświęcony na audyt należy zapłacić pieniądze odpowiednie do wartości kompetencji wymaganych do realizacji usługi – podkreśla. I choć ceny za badanie sprawozdań finansowych w ostatnich latach szły w górę, to należy się spodziewać dalszego wzrostu. Wynika to ze wspomnianego już niedoboru osób zainteresowanych pracą w zawodzie audytora i presją na wynagrodzenia. Do tego dochodzą koszty szkoleń oraz zwiększające się wymagania wobec firm audytorskch, powodujące konieczność inwestowania w odpowiednie narzędzia technologiczne.

– Natomiast za spadkiem cen przemawiać będą: planowane podwyższenie progów obowiązkowego badania, rosnąca rola automatyzacji i dostępność baz danych. W szczególności narzędzia oparte na sztucznej inteligencji mogą znacząco wpłynąć na zwiększenie efektywności pracy audytorów – uważa Maciej Czapiewski, prezes HLB M2 Tax & Audit. W efekcie w dłuższym terminie wynagrodzenia za usługi audytorskie (pomijając kwestie inflacyjne) powinny się stabilizować. To, czy branży udało się przekuć wyzwania w szanse, pokaże przyszłoroczny ranking audytorów „Rzeczpospolitej”.